PAMIĘĆ JAKO WYRAZ SZACUNKU – obchody 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej w parafii pw. św. Rozalii i św. Marcina w Zagnańsku
1 września licznie przybyli mieszkańcy gminy Zagnańsk w trakcie koncelebrowanej Mszy świętej modlili się w intencji polskich żołnierzy, którzy 82 lat temu stanęli w obronie Ojczyzny.
Po Eucharystii obecni przeszli na cmentarz parafialny, gdzie na zbiorowej mogile polskich żołnierzy poległych na ziemi zagnańskiej we wrześniu 1939 r. wiązanki i znicze złożyli: w imieniu mieszkańców i władz samorządowych delegacja radnych Gminy Zagnańsk: Urszula Jończyk - przewodnicząca Rady Gminy, Bożena Jacak – zastępca przewodniczącej oraz radni: Grażyna Wawszczak, Renata Pisiakowska, Michał Kopeć, Marcin Fąfara, w imieniu społeczności Szkoły Podstawowej nr 1 im. Nauczycieli Tajnego Nauczania w Zagnańsku (Chrustach) - dyrektor Marta Majkowska oraz delegacja uczniów: Gabrysia Pabjan, Henio Wesołowski, w imieniu jednostki Ochotniczej Staży Pożary w Zagnańsku – Chrustach Ryszard Wawszczak, delegacja Rady Parafialnej z parafii pw. św. Rozalii i św. Marcina w Zagnańsku: Teresa Chutnik, Monika Chutnik, Mirosława Adamiec, Dariusz Chaba, w imieniu Zespołu Ludowego „Jaworzanki”: Ryszard Piwowar, Andrzej Grudziecki, Stanisław Pycia, harcerze z 27. Drużyny Harcerskiej imienia Tadeusza Kościuszki działającej przy Szkole Podstawowej nr 1 w Zagnańsku oraz harcerze ze Szczepu Żółto – Czerwonego „Płomień” ze Skarżyska – Kamiennej pod opieką druha pwd. Sławomira Biernata.
Nauczyciele i młodzież oraz przedstawiciele Rady Parafialnej złożyli także znicze na mogiłach: nieznanego żołnierza oraz porucznika rezerwy Stefana Klimczyka. Przy pomniku i mogiłach wartę pełnili harcerze. Ksiądz proboszcz Andrzej Drapała poprowadził modlitwę za polskich żołnierzy, którzy 82 lat temu stanęli w obronie Polski i oddali życie, broniąc naszej małej Ojczyzny oraz za mieszkańców Zagnańska współpracujących z polskim Państwem Podziemnym w latach niemieckiej okupacji.
Na zakończenie uroczystości zebrani wraz z Zespołem Ludowym „Jaworzanki” zaśpiewali „Boże, coś Polskę” – pieśń, która wywarła olbrzymi wpływ na świadomość narodową wielu pokoleń Polaków.
Prowadzący tę część uroczystości Roman Piskulak przedstawił zebranym fakty związane z dramaturgią wrześniowych dni, którą odnajdujemy w dokumentach i relacjach świadków. Przybliżył fakty, odwołując się do wspomnień uczestnika wydarzeń sprzed 82 lat podpułkownika Aleksandra Idzika: „W tym dniu 5 września udałem się z pułkownikiem Kazimierzem Glabiszem do miejscowości Zagnańsk. Tutaj w drugim rzucie organizował obronę podpułkownik Bronisław Kowalczewski ... Wojsko uzbrojone było tylko w kb. Nad lasem, gdzie baony umacniały swoją pozycję obronną, unosiły się bezkarnie, na niskim pułapie, samoloty niemieckie i zrzucały bomby lub ostrzeliwały z karabinów maszynowych piechotę (…).
6 września około godziny 9.00 rano doszły odgłosy walki pod Zagnańskiem … . Walka rozszerzała się i przeniosła się aż pod kamieniołom Zagnańsk Barcza przy szosie Kielce – Skarżysko… Artyleria własna ostrzeliwała pojawiające się cele,(…) ale od południa przestała działać”. W tym dniu najcięższe walki prowadzono w rejonie Lekomina, Kopalni Barcza i Kajetanowa, gdzie po wyjątkowo zaciętym boju całkowicie rozbito atakujące oddziały niemieckie. Niezwykłym męstwem wykazali się żołnierze i ich dowódcy: podpułkownik Stanisław Kowalski i podpułkownik Tadeusz Knopp.
Polskich linii nie przerwały także czołgi, które do wieczora nękały obrońców. Wspomina dalej podpułkownik Idzik: „Tak nadeszła noc (…). Odgłosy walki ucichły. Jak okiem sięgnąć wznosiły się łuny pożarów. 7 września od świtu (w rejonie Dąbrowy) nieprzyjaciel rozpoczął morderczy ogień. Pod miejscowością Zagnańsk był dziwny spokój. Nie wróżyło to nic dobrego”.
W tym czasie na odcinku Zagnańsk – Kajetanów nie było już polskich oddziałów, ponieważ w nocy z 6 na 7 września podpułkownik Kowalczewski wycofał się przez Gózd i w dolinie rzeki Kamiennej pod Łączną i Ostojowem przez cały dzień odpierał ataki jednostek niemieckich. Wieczorem 7 września ostatnie oddziały broniące rejonu Dąbrowy i Wiśniówki, odcięte od pozostałych sił, odchodziły grupkami w kierunku północnym.
Na polu bitwy pozostało wielu poległych polskich żołnierzy, których w miejscach gdzie zginęli, chowała miejscowa ludność i proboszcz ks. Bolesław Rydzy. Po zakończeniu wojny w 1947 roku przeprowadzono ekshumację i ciała ponad 80 żołnierzy złożono we wspólnej mogile na cmentarzu parafialnym.
Prowadzący uroczystość podkreślił, że obecność w obchodach 82. rocznicę wybuchu II wojny światowej jest wyrazem szacunku i pamięci o żołnierzach polskich poległych we wrześniu 1939 roku na ziemi zagnańskiej. W imieniu Rady Parafialnej podziękował wszystkim obecnym za udział w uroczystości.
RP
Zdjęcia: Dorota Sabat, Maciej Kasprzycki